Tłumaczenia w kontekście hasła "wtedy pijana" z polskiego na angielski od Reverso Context: Teraz czuję, że może byłam wtedy pijana. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Tłumaczenia w kontekście hasła "przeleciał byś wszystko" z polskiego na angielski od Reverso Context: Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate "Byłam non stop pijana, a ludzie mi mówili: „fajnie, że już nie pijesz”, „od roku nie widzieliśmy cię pijanej”. Tak mi się udawało wszystkich oszukiwać". Każdy chłopak w szkole ją przeleciał. Every guy in school had a bowl of her cereal. Cały czas chciałeś żebym ją przeleciał. You wanted me to shag her all along. Pomyśl, ile by dostał punktów, jakby ją przeleciał jak już nie żyła. Think of how many points he'd have got if he'd done her after she was dead. Tłumaczenia w kontekście hasła "pijana na" z polskiego na hiszpański od Reverso Context: Pamiętam jak przyszła pijana na zakończenie szkoły. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Translations in context of "pijana i zasnęła" in Polish-English from Reverso Context: A Lori tego nie zauważyła, bo była pijana i zasnęła na sofie. Translations in context of "ja byłam nieobliczalna" in Polish-English from Reverso Context: Byłeś idealny, ja byłam nieobliczalna. Tłumaczenia w kontekście hasła "przeleciał" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jesteś faktycznie który przeleciał nad kukułczym gniazdem. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Chcesz kolejne funny moments? Zostaw łapkę w górę! Kup CS:GO - https://www.g2a.com/r/izak-csgo Kanał Twórcy: https://www.youtube.com/channel/UCPU45VDmhr_ Posty: 605. Odp: Brat mojego męża włozył mi rekę między nogi. Mialam podobną sytuację kiedys ale o tyle ,,lepszą", ze to bylo przy moim chlopaku ( teraz juz mezu),jego brat niby to w zartach nie wiem-przytulil mnie i złapal za piers.brat go postawil do pionu i rozeszlo sie bez echa bo wszyscy byli troche podpici. O398oO. polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński hiszpański Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. estaba borracha estaba ebriaestaba bebida me emborraché Nie mam kaca, ponieważ nie byłam pijana. Nie mam pojęcia, pewnie byłam pijana. Mogłam jej powiedzieć coś okropnego, ale byłam pijana. Sé que quizás le dije cosas terribles, pero estaba ebria. Wyszłam za Vince'a, bo byłam pijana. Byłam pijana na weselu i powiedziałam wszystkim... Estaba bebida en la boda y le dije a todo el mundo... Byłam pijana, ktoś dał mi ekstazy i... Nie byłam pijana, wiem, co widziałam. Przynajmniej w czasie innych interwencji byłam pijana. Było prostsze, gdy byłam pijana. Po raz kolejny, nie byłam pijana. Nie byłam pijana, wiem, co widziałam. Toby się na mnie wypiął, a ja byłam pijana. Przysięgam, że nie byłam pijana. Choć Regina robi mocny cydr, nie byłam pijana. Aunque Regina le pone mucho alcohol a su sidra, yo no estaba borracha. Proszę, nie osądzaj mnie, byłam pijana. Nie, nie byłam pijana, choć tak uważają. "Bronią" był widelec, a ja byłam pijana od flaszki "Charlie". El arma era un juguete y yo estaba ebria con una botella de aerosol. Po imprezie u Coopera byłam pijana, zapłakana i wściekła na ciebie, więc Dave mnie przytulił. Tras la fiesta de Cooper estaba borracha... llorando y enfadada contigo... así que Dave me dio un abrazo. Przepraszam, że tyle wypiłam, ale cieszę się, że byłam pijana, bo mogłabym nie chybić. Y lamento haberme pasado de copas esa noche pero menos mal que estaba ebria o no hubiera fallado . Wszystkim powiedziałaś, że byłam pijana na Święta Dziękczynienia? Así que le dijiste a todo el mundo que estaba borracha en Acción de Gracias... Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 139. Pasujących: 139. Czas odpowiedzi: 173 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200 Iza w ciągu kilku dni spała z dwoma chłopakami. Teraz jest w ciąży, ale nie wie z kim. Fot. iStock Kiedy w jednej z warszawskich kawiarni spotykam się z Izą (imię na potrzeby artykułu zmienione), bezwiednie trzyma się za brzuch. Co chwilę go głaszcze i od czasu do czasu lekko się uśmiecha. Rodzi w lutym. Wie dokładnie, jakie imię będzie nosił jej synek i w co ubierze go, gdy po porodzie wrócą do domu. Mieszkanie jest przygotowane na nowego lokatora. I pewnie byłaby to zwykła historia o mamie oczekującej swojego pierwszego dziecka, gdyby nie jeden mały szczegół. Iza nie ma pojęcia, z kim jest w ciąży. W odstępie kilku dni spała z dwoma chłopakami i potencjalnie każdy z nich może być ojcem. Jak do tego doszło i co dziewczyna zamierza w tej sytuacji zrobić? Przeczytajcie. Fot. iStock - Trochę się obawiałam tego spotkania. Oprócz ciebie, prawdę zna tylko moja najlepsza przyjaciółka. Rodzina i mój narzeczony sądzą, że to on jest ojcem mojego dziecka. Ale ja nie mam co do tego pewności. Nie mam pojęcia, czy zaszłam w ciążę z nim, czy z zupełnie innym facetem – a niestety taka ewentualność istnieje. Nigdy nie przypuszczałam, że mnie to spotka, bo to trochę historia jak z filmu. Pochodzę z dobrego domu i rodzice nigdy nie musieli się za mnie wstydzić. Bez problemu zdałam maturę i dostałam się na dobre studia. Do tej pory moje życie układało się wręcz wzorcowo. Zawiodłabym wiele osób, gdyby teraz dowiedzieli się o mnie prawdy. Już sobie wyobrażam przerażoną minę mamy, gdybym wyznała jej swój sekret. „Nasza Izunia nie wie, z kim jest w ciąży…”. To okropne, że nie mogę już cofnąć czasu. Fot. iStock - Mojego obecnego chłopaka poznałam przez aplikację randkową. Traktowałam to najpierw jako żart. Do założenia konta namówiła mnie zresztą moja przyjaciółka. Zaśmiewałyśmy się, przeglądając profile potencjalnych kandydatów, aż wreszcie natrafiłam na Kacpra. Spodobał mi się, zaczęliśmy rozmawiać i umówiliśmy się na randkę. Totalny strzał w dziesiątkę, zaiskrzyło od razu. Przez pierwsze dwa lata układało się między nami bardzo dobrze. Potem stwierdziliśmy, że pora razem zamieszkać i wtedy zaczęły się problemy. Kłóciliśmy się o drobnostki typu kto ma wynieść śmieci albo umyć zalegające w zlewie kubki. Niby głupoty, a kończyło się awanturami i cichymi dniami. W pewnym momencie było między nami tak źle, że on trzasnął drzwiami i wyszedł, a ja zadzwoniłam do przyjaciółki, która wpadła na pomysł, że zabiera mnie na całonocną imprezę. Fot. iStock - Najpierw beczałam do słuchawki i mówiłam, że nie mam ochoty nigdzie wychodzić, a potem doszłam do wniosku, że to jednak bardzo dobry pomysł. Kacper wróci do mieszkania, a mnie w nim nie będzie. Wrócę nad ranem, a on niech się o mnie martwi. Wtedy brzmiało to dla mnie sensownie. Ubrałam więc seksowną sukienkę, szpilki i pojechałam do przyjaciółki. U niej w domu mocno się upiłyśmy. Wlałyśmy w siebie dwie butelki wina, a potem poszłyśmy do klubu. Już przy barze zaczepił mnie jakiś nieznajomy chłopak. Zapytał, czy postawić mi drinka, ale odmówiłam i wyciągnęłam przyjaciółkę na parkiet. Miałam ochotę wytańczyć z siebie wszystkie złe emocje. Bawiłam się świetnie i praktycznie zapomniałam o istnieniu Kacpra i naszej awanturze. Nieznajomy z baru postanowił zagadać do mnie kolejny raz. Tym razem przyprowadził na parkiet kumpla, z którym zaczęła tańczyć moja przyjaciółka. W końcu uległam i zgodziłam się z nim pobawić. Fot. iStock - Tańczyliśmy, gadaliśmy i piliśmy drinki we czwórkę do trzeciej nad ranem. Było naprawdę wesoło, a ja czułam, że wpadłam w oko R. Obiektywnie mówiąc był przystojny i zaczęło mi pochlebiać, że taki facet mnie podrywa. Na fali ogólnej wesołości stwierdziliśmy, że zamawiamy taksówkę i przenosimy imprezę do mieszkania mojej przyjaciółki. Na miejscu kolega R. wpadł na pomysł, żebyśmy zagrali w butelkę. W pierwszej turze wypadło na mnie i moją przyjaciółkę, ale obie nie chciałyśmy dać sobie buziaka, bo jesteśmy dla siebie jak siostry. W drugiej turze butelka wskazała mnie i R. Bez namysłu zaczęliśmy się całować. Najpierw delikatnie i nieśmiało, a potem coraz ostrzej. Byłam pijana, więc nie czułam, że robię coś złego. Wtedy wydawało mi się to świetną zabawą. Kolega R. zabrał Kaśkę do pokoju obok, a ja i R. zostaliśmy sami. Kontynuowaliśmy pocałunki, ale przenieśliśmy się na łóżko. No i stało się. Uprawialiśmy seks bez zabezpieczenia, bo niby skąd mieliśmy wziąć gumki o tej porze. Fot. iStock - Nad ranem dotarło do mnie, co zrobiłam. R. koniecznie chciał mój numer telefonu, ale powiedziałam mu, że nie chcę go zwodzić i oszukiwać i że więcej się nie spotkamy. Stwierdził „jak chcesz” i wyszedł. Jego kumpel i moja przyjaciółka wymienili się z kolei numerami, choć tej nocy do niczego między nimi nie doszło. Chyba naprawdę wpadli sobie wtedy w oko. Od razu powiedziałam Kaśce, co zrobiłam pod wpływem alkoholu. Razem ustaliłyśmy, że o niczym nie powiem Kacprowi. Jeśli dalej będzie między nami źle, po prostu z nim zerwę i on nigdy nie dowie się o mojej zdradzie. Wróciłam do domu z potężnym kacem, nie tylko alkoholowym, ale przede wszystkim moralnym. Nastawiłam się, że czeka mnie kolejna awantura, ale Kacper zaczął mnie przytulać, całować, przepraszać. Mówił, że bardzo się o mnie martwił. Kupił mi nawet bukiet kwiatów. Powiedziałam mu, że byłam na imprezie z Kaśką, ale nie wyznałam, co na niej zaszło. Ponieważ byłam zmęczona i skacowana, położyłam się do łóżka i zasnęłam. Fot. iStock - Spałam cały dzień, a Kacper chodził wokół mnie na paluszkach. Kiedy się obudziłam, czekały już na mnie ciepły posiłek i gorąca herbata. Czułam się o wiele lepiej, więc mój chłopak przyszedł do mnie do łóżka, zaczął się do mnie przytulać i mnie całować. Zaczęliśmy się kochać na zgodę. Było nam tak dobrze, jak nigdy przedtem. Zwykle uprawialiśmy stosunek przerywany i teraz było podobnie. Do tej pory refleks Kacpra nie zawodził, ale nie wiem, jak było tym razem. Stwierdził, że wyszedł ze mnie na czas… a kilka tygodni później okazało się, że jestem w ciąży. Czy z nim? Nie wiem. Kiedy dowiedział się o tym, że spodziewam się dziecka, skakał z radości. Od razu poprosił mnie o rękę i zaczął planować naszą wspólną przyszłość. Moi rodzice też byli zachwyceni, że zostaną dziadkami. Żadne z nich nie ma pojęcia, że dziecko może nie być jego. Fot. iStock - Moja przyjaciółka doradziła mi, żebym zrobiła badanie na ojcostwo po porodzie. Jeśli okaże się, że ojcem jest jednak R., zdobędzie dla mnie jego numer telefonu od jego kumpla i powiem mu prawdę, gdy uznam to za słuszne. Jeżeli natomiast jestem w ciąży z Kacprem, nikt nie musi o niczym wiedzieć. Problem rozwiąże się sam. Może to i dobry pomysł, ale zżerają mnie wyrzuty sumienia. Powinnam im obu wyznać prawdę. Tylko co wtedy? Kacper mnie zostawi, a R. może już dawno jest w związku z kimś innym i zupełnie o mnie zapomniał… No i moi rodzice by tego nie zrozumieli. Nie wiem, komu urodzę syna. Chciałabym, żeby jego tatą był Kacper, ale nie mam pewności. Jak ja mogłam być tak nieodpowiedzialna… No cóż. Za błędy trzeba słono płacić. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia Ten post powstał z myślą o tych wszystkich kobietach, które w ostatnim roku przypadkowo weszły na mój blog wpisując nietypowe frazy w wyszukiwarkę Google. A po wpisaniu owych fraz, trafiły na jeden z moich blogowych wpisów dotyczących bycia w związku, małżeństwa partnerstwa i seksu, zapewne szukając ratunku. Pisząc dzisiejszy post mam wielką nadzieję, że przechwycę te wszystkie kobiety, które szukają ratunku w internecie, ponieważ znalazły się w pułapce. Cholernie głębokiej studni bez dna wypełnionej wyrzutami sumienia, chorymi rozwiązaniami, brakiem miłości i poszukiwaniami rozwiązań, które podsuwa nam inny człowiek a może nawet nasza wyobraźnia. Wczorajszy dzień spędziłam na przeglądaniu statystyk mojego bloga i próbowałam wyłapać te wszystkie frazy, po których trafiły do mnie kobiety w seksualnym potrzasku, tak bym go chyba nazwała. Temat cholernie trudny. Dla wielu z nas totalnie abstrakcyjny, obrzydliwy, dziwny, nie z tej planety, chory a może i nawet wywołujący odruch wymiotny. Kilka tysięcy kobiet w zeszłym roku weszło na mój blog wpisując w Google frazy: kolega męża mnie zgwałcił, mąż lubi patrzeć jak go zdradzam, kochalam sie z innym na oczach meza, kolega męża mnie obmacywał, mąż oddał mnie kolegom, mąż lubi patrzeć jak kocham się z innym, zdradziłam męża gdy spał, dałam szwagrowi, kolega męża mnie obmacywał, kochalam sie z innym na oczach meza, mąż lubi patrzeć jak go zdradzam. A jedna z nich dobiła mnie najmocniej i skłoniła do napisania tego postu: Zdradziłam męża, gdy spał, dałam szwagrowi, a potem mąż oddał mnie kolegom. I mogłabym te frazy wymieniać bez końca. Są ich tysiące. W różnych kombinacjach, jakie tylko może podpowiadać ludzka wyobraźnia. Cholernie przykro mi się zrobiło czytając komentarze pod przypadkowymi postami na moim blogu z prośbą o poradę, czy o ratunek, bo kobiety te właśnie znalazły się w jednej z powyższych sytuacji. Czułyście się w potrzasku i nie wiedziałyście, w jaką stronę macie pójść. Weszłyście w układ, który nagle Was przerósł. Albo popełniłyście błąd, który nie wiecie, jak macie naprawić. A często też zastanawiacie się, czy jeszcze kiedykolwiek będzie Wam dane być w związku pełnym miłości, zrozumienia. W związku, który opiera się na zaufaniu do drugiego człowieka, przyjaźni, trosce. Nie jestem psychologiem i nie zarzucę Wam tutaj żadnym rozwiązaniem, które rozwiąże Wasze problemy. Jedyne, co mogę zrobić, to powiedzieć coś, co prawdopodobnie da Wam nadzieję. Pod czym może również wiele moich Czytelniczek by się podpisało: Z własnego doświadczenia wiem, że możliwe jest znalezienie partnera, który będzie nas kochał. Prawdziwie, szczerze i ze zrozumieniem. Możliwe jest również tworzenie związku, w którym nie będziemy wykorzystywane, maltretowane, zmuszane do czegokolwiek, co jest wbrew nam i naszym poglądom. Możliwe jest także to, że wreszcie znajdziemy na naszej drodze mężczyznę, który pokocha nas takimi, jakie jesteśmy i będzie darzył nas szacunkiem. Ja, i głęboko wierzę w to, że również wiele innych kobiet, które bywają w tym miejscu, doświadczyłyśmy i doświadczamy miłości bez nieczystych zobowiązań i nieczystych zagrywek. Jesteśmy kochane, kochamy i w tym właśnie momencie przesyłamy Ci iskierkę nadziei, Kobieto na Rozdrożu. Iskierkę, która mam nadzieję będzie się coraz bardziej tliła aż w końcu rozpali się i doda Ci wiary w to, że MIŁOŚĆ is-tnie-je. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu ❤ Możesz też go podać dalej ku przestrodze. Dziękuję!